Współczesne absolwentki są często krytykowane za swój wygląd, porównując je do „wzorowych” uczennic ZSRR lat 70.
Jednakże oglądając zachowane materiały archiwalne z tamtego okresu,
można na własne oczy zobaczyć, jak wyglądali absolwenci ery radzieckiej, gdy wkraczali w dorosłość.

Mundurki dla chłopców i dziewcząt w ZSRR wprowadzono około lat 60. Dziesięć lat później dziewczęta zaczęły eksperymentować z jednolitymi sukienkami i fartuchami, przestrzegając ścisłych zasad dotyczących ich długości, ustalonych przez nauczycielki.

W tamtych latach ukończenie szkoły było postrzegane jako radosne i ciepłe święto. Obecność rodziców była obowiązkowa, a absolwenci mieli pewien stopień swobody. Jednak nie wszyscy spieszyli się, by skorzystać z tej wolności.

Wielu absolwentów, przytłoczonych perspektywą wejścia w dorosłe życie, wolało pozostawać w bliskim kontakcie ze swoimi nauczycielami i wychowawcą klasy. Często taka osoba stawała się szczególnie bliska swojej klasie, znała drobne problemy i kłopoty wielu osób, potrafiła pocieszyć i wesprzeć dobrym słowem.

Na zachowanych fotografiach uroczystości wręczenia dyplomów z lat 70. nie zobaczymy absolwentów z jaskrawym makijażem ani przesadnie skomplikowanymi fryzurami. Wszystkie dziewczęta wyglądają schludnie i schludnie, noszą ten sam mundurek. Ważne było nie tylko pokazanie swojego stylu, ale także spełnienie ogólnych wymagań, co pozwoliło stworzyć jedność i porządek na uroczystości ukończenia szkoły.