Moja babcia kopała toaletę w domku i była oszołomiona, gdy znalazła to znalezisko w dziurze.

Ludmiła Siergiejewna wstała rano po ciemku, szybko wypiła herbatę z ziołami, przeżuła bułkę z makiem, którą przywiozła z miasta.

Powinna rozejrzeć się po posiadłości, od lat nie była w domu rodziców.

Wczoraj przyjechała z wieczornym autostopowiczem do tego zapomnianego przez Boga niedźwiedziego zakątka.

Nadszedł czas powrotu do rodzinnych stron, Ludmiła Siergiejewna przez 30 lat pracowała w dziale księgowości dużej fabryki.

I oto nadszedł czas legalnej emerytury, aby spełnić swoje marzenie, odpocząć z duszą na łonie natury, przeżyć swoje życie.

Staruszka szczerze nie rozumiała, dlaczego ludzie uciekają z wioski. Oczywiście ciepła woda, kuchenka elektryczna i wanna są wygodne, ale co może się równać z łąkami, radosnym gdakaniem porannych kogutów i szumem leśnego strumienia na wiosnę.

Gdyby wtedy, 40 lat temu, matka nie wyrzuciła mnie do miasta, żebym ułożył sobie życie, nigdy bym nie wyjechał.

Добавить комментарий

Ваш адрес email не будет опубликован. Обязательные поля помечены *