Zawsze fascynowały mnie stare i nietypowe przedmioty, zwłaszcza te, które kryją w sobie jakąś tajemnicę.
Tego dnia natrafiłem na małą metalową płytkę z nieznanym wzorem. Wyglądała na starą i zużytą, ale coś w niej przyciągało moją uwagę swoją tajemniczością.
Sprzedawca nie umiał wyjaśnić, do czego służy ten przedmiot, ale zaproponował mi go w bardzo symbolicznej cenie. Bez zastanowienia go kupiłem, myśląc, że to może być coś rzadkiego.
Kiedy wróciłem do domu, postanowiłem zrozumieć, do czego służy ta płytka. Na pierwszy rzut oka wydawało się, że nie pełni żadnej szczególnej funkcji, ale coś w niej wydawało się podejrzane. Zacząłem szukać w Internecie, ale nie znalazłem nic podobnego. Po pewnym czasie przypadkowo mocno uderzyłem ją młotkiem i wtedy wydarzyło się coś niespodziewanego.

Ta płytka okazała się urządzeniem, które po aktywacji wydaje niezwykle głośny dźwięk. 110 decybeli — tak jakby obok ciebie włączyła się syrena. Dźwięk nie ustawał, a ja potrzebowałem czasu, by zrozumieć, jak go wyłączyć. To była jedna z tych sytuacji, kiedy kupowanie nieznanych przedmiotów może przynieść niespodziewane konsekwencje.
Teraz ta płytka leży u mnie w domu jako przypomnienie: zanim kupisz coś, lepiej upewnić się, że wiesz, z czym masz do czynienia.