To „tussie-mussie” , mały, wykwintny bukiet umieszczony w ozdobnym pojemniku… i natychmiast powietrze wypełniło się lekkim zapachem przeszłości .
Te kompozycje kwiatowe nie były po prostu piękne, niosły ze sobą przesłania miłości zapisane w języku kwiatów.

Babcia wspominała je ze szczególnym ciepłem. W jej młodości tussie-mussie nie było tylko ozdobą — było symbolem bliskości, cichym wierszem przekazanym przez kochające serce .

Mój dziadek, powściągliwy, ale szczery, czasami dawał jej takie bukiety.
Jeden z nich szczególnie zapadł jej w pamięć: pewnego letniego dnia podarował jej bukiet bzu (pierwsze uczucia) , fiołków (lojalność) i paproci (szczerość) , starannie umieszczony w pozłacanym pojemniku, cienkim jak koronka .

Ten mały przedmiot stał się dziedzictwem miłości , przekazywanym wraz ze wspomnieniami. Babcia powiedziała, że zapowiadał piękne życie, które mieli wspólnie przeżyć…

A dziś, trzymając go w dłoniach , czuję dreszcz minionej epoki , kiedy miłość wyrażano nie głośnymi słowami, ale czułością .

Tussie-mussie, obecnie rzadkie, pozostaje wzruszającym symbolem dyskretnego romantyzmu . Przypomnienie, że kiedyś ludzie potrafili mówić o miłości w milczeniu… z pomocą kwiatów .