Stary rybak Iwan od dawna mieszkał samotnie w swoim małym domku nad rzeką i spędzał dni w ciszy i spokoju.
Każdego ranka schodził na brzeg, zarzucał wędkę i cieszył się szumem wody i śpiewem ptaków.
Jego życie było proste i wyważone, aż pewnego burzliwego dnia wszystko się zmieniło.
Ten dzień był szczególnie trudny: niebo było zachmurzone, a rzeka wylała po ulewnych deszczach.
Iwan zauważył w wodzie coś dziwnego – ciemną sylwetkę uchwyconą przez wartki prąd. W pierwszej chwili pomyślał, że to tylko gałąź lub kawałek kłody, ale potem zobaczył, że to żywa istota, desperacko próbująca wydostać się na brzeg.
Ivan bez wahania rzucił się na pomoc. Mając trudności z wyciągnięciem stworzenia z zimnej wody, zdał sobie sprawę, że przed nim stoi coś zupełnie niezwykłego. Było to małe, futrzane stworzenie, podobne do szczeniaka, ale z niezwykle dużymi oczami i dziwnie opalizującym kolorem skóry. Było przestraszone, drżało z zimna i słabości. Iwan, zaskoczony, ale współczujący, owinął go kurtką i zaniósł do domu.
W domu ogrzał i nakarmił dziwne stworzenie. Stworzenie stopniowo zaczęło odzyskiwać zmysły, a im więcej czasu Iwan z nim spędzał, tym bardziej zauważał jego niesamowite zdolności. To stworzenie zdawało się rozumieć Iwana bez słów. Potrafił zmieniać kolor w zależności od nastroju starca, a nawet wydawać delikatne, kojące dźwięki, gdy czuł się źle. Iwan zaczął czuć, że powstała między nimi szczególna więź.