Sortując stare śmieci w domu swojego dziadka, milioner znalazł dziwną paczkę. Rozwinąłem i brakło mi słów…

Po tych słowach wzięłam talerz od męża,

wyrzuciłam jego zawartość do kosza na śmieci i poszłam do sypialni.

  • Margarita, co będę jadł na obiad?
  • – Artem zapytał mnie oszołomiony. — Chcę jeść.

„Karty są w twoich rękach, pamiętaj o lekcjach swojej matki” – odpowiadam. — Usmaż sobie jajecznicę lub ugotuj kluski. Nie jestem twoim kucharzem.

Takie rozmowy stały się w naszej rodzinie tak powszechne, że czasem chce mi się płakać. Marina, moja przyjaciółka, upiera się, że jeśli w rodzinie przejdzie dreszcz, to trzeba zakończyć ten związek.

Добавить комментарий

Ваш адрес email не будет опубликован. Обязательные поля помечены *