Wiele osób słyszało o możliwości stosowania Coca-Coli jako zamiennika środków do czyszczenia toalet.
Ten fakt zawsze mnie zaskakiwał, bo skoro napój może zjadać kamienie moczowe, to aż strach pomyśleć, co może zrobić z żołądkiem.
Na szczęście nie lubię coli i jej nie piję.
Postanowiłem przetestować zdolność Coca-Coli do czyszczenia instalacji wodno-kanalizacyjnej w mojej toalecie. Potrzebowałem dużej butelki, połowy, około litra płynu, wlałem ją do toalety, ostrożnie rozprowadzając po ścianach. Zostawiłem colę do działania na kwadrans.
Po pewnym czasie zacząłem czyścić szczotką. W trakcie dodałem kolejny napój. Pod koniec sprzątania dwulitrowa butelka coli była pusta.
Po oczyszczeniu dałam coli popracować jeszcze kilka minut i dopiero wtedy ją kilkukrotnie spłukałam.
Toaleta rzeczywiście stała się czystsza, zniknęły smugi i plamy, jednak efekt nie odbiega zbytnio od tego, co dają specjalistyczne detergenty, dlatego nie będę często powtarzać tego eksperymentu.