Hollywood to miejsce, w którym powstają marzenia, ale liczba osób, które się tam dostają i udaje im się tam pozostać, jest ograniczona do tych najbardziej utalentowanych i najbardziej szczęśliwych.
Udana kariera w branży filmowej nie jest czymś, czym wielu może się pochwalić, ale na szczęście dla nas Tom Selleck jest jednym z tych celebrytów, którzy są w telewizji od wielu lat.
Wielki przełom tego aktora nastąpił, gdy został obsadzony w głównej roli Thomasa Magnuma w Magnum, P.I., który przyniósł mu pięć nominacji do nagrody Emmy, wygrywając jedną w 1985 roku.

Zanim jednak osiągnął sławę, dostał drobne role w filmach i serialach, zagrał w kilku reklamach i wystąpił w The Dating Game. Mówiąc o teleturnieju, wspominał: „Upokarzające i żenujące. Przegrałem. Dwa razy. Nie byłem szczególnie zabawny ani błyskotliwy”. Selleck otrzymał następnie propozycję udziału w programie talentów 20th Century Fox, gdzie spędził około dwóch lat, zanim wziął urlop na sześć miesięcy aktywnej służby. Po powrocie został odrzucony, ale to nie złamało jego ducha.
„Najszczęśliwszą rzeczą, jaka się wydarzyła, było to, że nie dostałem prawdziwej pracy, dopóki nie skończyłem 35 lat” — powiedział Selleck w rozmowie z AARP. „Kiedy miałem 25 lat, wyglądałem na 35, ale brzmiałem na 15. Jest wielu bardzo dobrych aktorów, którzy sprawdzają się jako młodsi aktorzy pierwszoplanowi, ale nie kończą studiów — ponieważ publiczność nie akceptuje ich jako dorosłych”.
Magnum P.I. pojawił się w momencie, gdy był prawie gotowy zrezygnować z kariery aktora. „Myślę, że gdyby Magnum nie wyszło, nigdy więcej nie pracowałbym w tej branży” — powiedział w wywiadzie dla Closer Weekly.

Od 2010 r. Selleck jest współgwiazdą serialu telewizyjnego Blue Bloods, w którym gra Franka Reagana, komisarza nowojorskiej policji. Serial został przedłużony na 13. sezon.
Przez wiele lat swojej kariery Selleck większość wyczynów kaskaderskich wykonywał sam, ale jak się okazuje, ta decyzja odbiła się na nim negatywnie i jego ciało nie jest już takie jak kiedyś.
„Mam trochę zniszczone plecy” – wyznał Selleck.
„Kiedy wykonujesz akrobacje w filmach — robię ich wiele — podejmujesz ryzyko, ale też dużo siedzisz. Więc możesz nakręcić scenę walki, a potem siadasz na krześle i nie jest tak, że masz osobistego trenera, który mówi: „Okej, jesteśmy gotowi, ale Tom potrzebuje dziesięciu minut rozciągania i rozgrzewki”.
„I myślę, że cena” – dodał – „widzę to u rówieśników, czasami z nimi rozmawiam. Po prostu widzisz cenę wszystkich tych wyczynów. Nie były takie trudne, ale myślę, że to jest zatrzymanie się i ruszenie wszystkich tych rzeczy”.

Aktor utrzymuje formę, pracując na swoim ranczu w Ventura w Kalifornii. Jest również bardzo pasjonatem koni, miłość tę przekazał swojej córce.
Selleck jest żonaty z Jillie Mack od 35 lat. To, co sprawia, że ich związek jest jednym z najsilniejszych w Hollywood, to fakt, że zawsze stawia rodzinę na pierwszym miejscu.

W rozmowie z magazynem People Selleck powiedział w 2012 r.: „Opuściłem Magnum, żeby założyć rodzinę.
„Zajęło mi dużo czasu, zanim wysiadłam z pociągu, ale bardzo staram się zachować równowagę i to ranczo mi w tym pomogło”.
„Oboje uważaliśmy, że to najlepsze środowisko do dorastania dla Hannah” – dodała jego żona.
Życzymy Tomowi Selleckowi dużo zdrowia.