W latach 70. był prawdziwą ikoną – wyróżniał się nie tylko wyglądem, ale i magnetyczną charyzmą.
Dziś wygląda jak przeciętny starszy pan, a wielu fanów nawet by nie podejrzewało, że kiedyś był ich ulubionym aktorem.
Czy domyślacie się, o kim mowa? Nazwisko tej gwiazdy znajdziecie w linku w komentarzach.

Ma dziś 84 lata. Choć czas pozostawił ślady na jego twarzy, Nick Nolte wciąż pozostaje jednym z najbardziej charakterystycznych i utalentowanych aktorów Hollywood.
Jego kariera to historia pełna wzlotów i upadków, ale przede wszystkim – autentyczności. W show-biznesie zaistniał dzięki roli Toma Jordache’a w serialu Biedny bogacz (1976), która uczyniła go nie tylko gwiazdą w USA, ale też symbolem seksu – mimo że nie wpisywał się w typowy hollywoodzki kanon urody.

Trudno dziś uwierzyć, że ten chłopak zmagający się z dysleksją i problemami w szkole, miał stać się ulubieńcem milionów.
Publiczność zachwycała się jego przenikliwym spojrzeniem, głębokim głosem i umiejętnością wyrażania emocji bez słów. W latach 80. ugruntował swoją pozycję jako gwiazda kina, występując u boku Eddiego Murphy’ego w filmie 48 godzin (1982).

Obecnie Nolte więcej czasu poświęca rodzinie – synowi Brawleyowi i córce Sophii, którzy również próbują swoich sił w aktorstwie. Aktor nie kryje dumy i podkreśla, że to właśnie rodzina pomogła mu spojrzeć na życie z innej perspektywy.
Choć rzadziej pojawia się na ekranie, nie zniknął całkowicie – występuje w niezależnych produkcjach i przyjmuje interesujące role drugoplanowe. Za każdym razem udowadnia, że prawdziwy talent nie przemija z wiekiem.