Przepraszam, że zacznę od głównego, ale gdybyś wiedział, ile lat ciągnąłem torby, butelki, słoiki do daczy — wszystko tylko ze względu na jedno: aby zbiory były obfite, aby pomidory były nalewane, a jabłonie nie były kapryśne.
A potem — tylko jedna łyżka … i wszystko wstało z głowy na nogi. Dokładniej, do korzenia! Zastanawiam się, co to za łyżka, zapytaj?
Jaki jest górny opatrunek, po którym wszystko rośnie, kwitnie i owocuje jak za pomocą magii?

Zaraz wszystko opowiem. Tylko najpierw wyobraźmy sobie wiosenne łóżko-tylko wykopane, ciepłe, o zapachu ziemi.
A ty stoisz z sadzonkami, pomidorem w jednej ręce, pieprzem w drugiej i myślisz: co nakarmić, aby od razu trafić w sedno? Tu zaczyna się magia … jak kiedyś wyrzuciłem całą chemię
I wiesz, ani przez chwilę nie żałowałem. Wiosna, siedzę na ławce, herbata się ochładza, wnuk schował się w tablecie. A mój sąsiad, dziadek Arkady, biegnie po ogrodzie, macha rękami, mamrocze coś pod nosem. Pytam go: — Arkash, znowu karmisz ziemię czymś cudownym?

Tylko się uśmiechnął:
— Kość, kość Jegorowa, to właśnie teraz trzeba sypać! Cała reszta to rozpieszczanie.Na początku nie rozumiałem — co ma z tym wspólnego kość?
Ale kiedy zobaczyłem, jak wszystko mu rośnie, które cukinie prawie same wskakują do wiadra, jak marchewki-równe, słodkie … zdałem sobie sprawę: dziadek nie żartuje. Mowa oczywiście o mączce kostnej.

Naturalny nawóz bez gramów chemii, bez zapachu, bez toksyn. I wiecie co? To najlepsza rzecz, jaką można dać ziemi na wiosnę. Wyjaśnię dlaczego.
Dlaczego mączka kostna jest złotem dla ogrodnika
W rzeczywistości są to po prostu zmielone kości.

Brzmi surowo? Ale to genialne. Mąka rozkłada się powoli, zapewniając roślinie odżywianie stopniowo, bez przekarmienia i bez gwałtownych wzrostów, jak w przypadku chemii. I jeszcze w niej:
fosfor — dla silnego systemu korzeniowego i kwitnienia;
potas — dla smaku i odporności;
mikroelementy — dla odporności na stres;
aminokwasy i witaminy — dla ogólnego zdrowia.A wszystko to w jednej łyżce! Tak, tylko jedna.

Gdzie i ile sypać?
To proste. Posadzone pomidory, papryka, ogórki, cukinia, a nawet arbuzy — nieważne. W każdym otworze wkładamy 1-2 łyżki mączki kostnej, mieszamy z ziemią, sadzimy. Nie ma mocznika, superfosfatu ani innych «magicznych» mieszanin.