Mało kto chce dzielić się swoim połowem, a ten rybak nie jest wyjątkiem. Jednak małe zwierzątko tak bardzo chciało zjeść rybę, że mimo tchórzostwa nie opuściło nory.
Ignorując grzeczne napomnienia mężczyzny („Chłopcze, nie bądź taki bezczelny! Nora jest moja! Ryba jest moja!”), zwierzę nie poddało się i było coraz bliżej celu.
Zdając sobie sprawę, że jego rywal nie zamierza ustąpić, lis polarny zaczął drapać lód z rozpaczy — to była ostatnia kropla, która roztopiła serce mężczyzny i pozwolił puszystemu stworzeniu dostać smakołyk.