Głęboko w lesie rodzina podróżników natrafiła na opuszczony autobus. Z ciekawości zajrzeliśmy do środka i byliśmy bardzo zaskoczeni. Zardzewiałe boki starożytnego samochodu kryły przytulny dom, obiekt zazdrości miasta.
Każdego lata Stephen McFry i jego ojciec Rory podróżują do nowego hrabstwa. Wyznaczają trasę i zazwyczaj negocjują z lokalnymi rolnikami schronienie na noc. Tym razem sołtys pokazał im ścieżkę prowadzącą do lasu.
Mężczyźni wzruszyli ramionami i weszli w zarośla, myśląc, że znajdą tam dom. Ale na polanie stał tylko stary autobus. Weszli do środka: cała przestrzeń została przekształcona w małą, przytulną chatkę.
Dwa łóżka, wiszący stolik. Prysznic i kuchnia z wodą ze zbiornika zewnętrznego. Nie ma Internetu ani prądu — jest to jeszcze lepsze w podróży.