«Ola płakała z mieszanymi uczuciami: Ja już nie chcę żyć wśród śmieci. Bądź panią tego domu, tak mi powiedzieliście»: Matka wyszła, trzaskając drzwiami i oskarżając córkę o niewdzięczność

Od dzieciństwa Oli kupowano wszystko co najlepsze, koleżanki jej zazdrościły.

I tylko koleżanka z klasy Lena powiedziała kiedyś: «Nie zazdroszczę ci.

Z takimi rodzicami jak twoi nie da się żyć! Kontrolują każdy krok, sami o wszystkim decydują, mówią, co i jak masz robić». I rzeczywiście, dziewczynie nie było łatwo.

Nie miała prawa wyboru, nawet tego, z kim się zaprzyjaźnić, ale też jaką sukienkę założyć do przedszkola czy szkoły.

Była zmuszana do jedzenia tylko zdrowej żywności i w ilości, którą rodzice uważali za niezbędną. Ola dorastała jako posłuszne i grzeczne dziecko. Starała się w żaden sposób nie denerwować mamy i taty.

Była świetną uczennicą w szkole, bez problemów zdała egzaminy i dostała się na studia. Zgodnie z planem rodzice zostawili jej mieszkanie i przeprowadzili się na przedmieścia, żeby żyć trochę spokojniej. Mieli tam już urządzony i przygotowany dom.

«Jesteś już studentką, a my się starzejemy. Czas zamieszkać osobno. Bądź panią w tym mieszkaniu» — ojciec, jak zawsze, był trochę gadatliwy.

A mama, zanim wyjechała, pouczała ją: «Gdyby coś się działo, dzwoń. A jeśli to coś pilnego to idź do sąsiadki, cioci Zosi, ja ją uprzedziłam. Nie przyprowadzaj nikogo do domu». I cicho ocierając łzy, uspokajała samą siebie: «Mamy znajomych, których dorosłe dzieci mieszkają osobno. Jakoś się do tego przyzwyczaili. A ja zawsze marzyłam o własnym domku, bliżej natury».

Ola nie mogła się doczekać, aż w końcu zostanie sama. Pierwszą rzeczą, jaką zrobiła, było zaprowadzenie «własnego porządku». Zrobiła małe przemeblowanie w pokoju, wyrzuciła śmieci z szafek nocnych w kuchni: słoiki, pokrywki, naczynia, które od dawna nie były używane. Potem zajęła się przedpokojem i balkonem.

Połowa zgromadzonych tam rzeczy została przeniesiona do domu. «Więc to, co cenne, zabrali ze sobą» — pomyślała dziewczyna. I postanowiła pozbyć się nadmiaru.

Kiedy jej matka przyjechała kilka dni później, prawie dostała ataku serca: «Jak mogłaś? Co ty sobie myślisz? Postanowiłaś zostać gospodynią i nie raczyłaś mnie o to zapytać? Może potrzebowałam tych rzeczy. Nie spodziewałam się tego po tobie!».

Ola była przyzwyczajona do usprawiedliwiania się przed matką, ale tym razem wybuchła: «Dałaś mi zielone światło, prawda? «Bądź panią tego domu», tak mi powiedzieliście. A ja już nie chcę żyć wśród śmieci».

I tak słowo za słowem, pokłóciły się. Matka wyszła, trzaskając drzwiami i oskarżając córkę o niewdzięczność. Ola płakała z mieszanymi uczuciami: żalu i poczucia winy. Później zadzwonił jej ojciec. Do końca dziewczyna miała nadzieję, że przynajmniej tata ją zrozumie i wesprze. Ale po wyrzutach i z jego strony całkowicie się «rozpadła».

Rodzice stwierdzili, że skoro córka jest taka dojrzała i samodzielna, to niech sama zarabia na siebie. I wyciąga wnioski. A oni, rodzice, być może pospieszyli się z przeprowadzką. Ustalili, że przez miesiąc zostawią wszystko tak, jak było, a potem zobaczą.

Ola, ledwo ukończywszy studia pedagogiczne, zamieściła ogłoszenie o pracę w charakterze niani. Zawsze kochała dzieci, więc zdecydowała się trochę zarobić opiekując się nimi. Teraz mogą ją polecać innym znajomym i nie będzie mieć problemów z zarabianiem na siebie.

Ale jak postąpić z rodzicami, nadal mieszkając w ich mieszkaniu, które wydaje się być jej własnością? Przyjaciele doradzają jej wizytę u psychoterapeuty, aby pozbyć się niepotrzebnego poczucia winy i znaleźć sposób na pogodzenie się, nie ze szkodą dla siebie.

Sąsiadka, ciocia Zosia, rozumie ją, ale stronę rodziców także. Nalega, aby córka poprosiła ich o przebaczenie, w końcu zostawili jej mieszkanie

«Posłuchaj rady starszych, kochana», mówi życzliwa sąsiadka.

Dziewczyna jest między młotem a kowadłem. Z jednej strony zdaje sobie sprawę, że ma prawo do własnego życia i wyboru. Z drugiej strony kocha swoich rodziców i jest im naprawdę wdzięczna za wszystko. Z tego powodu czuje się winna.

Zgadzam się, że ważne jest, aby człowiek podejmował odpowiedzialne decyzje. Niezależnie od tego, co mówią ludzie wokół. W przeciwnym razie można się zatracić.

Добавить комментарий

Ваш адрес email не будет опубликован. Обязательные поля помечены *