Któregoś dnia mąż trzydziestodziewięcioletniej Mariny ogłosił, że jej teściowa odchodzi na emeryturę.
Matka planuje pracować do jesieni i przejść na emeryturę.
„Teściowa uważa, że jej syn będzie musiał ją wspierać, wyobrażasz sobie?
” – stwierdziła z oburzeniem Marina.
Co miesiąc będzie jej musiał oddawać około dwudziestu tysięcy. Dokładnie to mu powiedziała, narzekając, że z emerytury nie da się żyć. Co za bezczelność!

Na początku lata Swietłana Leonidowna, teściowa Mariny, skończy sześćdziesiąt dwa lata. Nie różni się od zwykłych kobiet, ma dodatkowe kilogramy i ogromną listę chorób. Swietłana
Leonidovna wygląda starzej niż na swoje lata. Od dłuższego czasu mieszka sama w swoim dwupokojowym mieszkaniu. Nie ma żadnych zainteresowań, nie interesuje ją nic poza zwykłymi plotkami o sąsiadach.

Po ślubie nowożeńcy zamieszkali u teściowej, ale to było wiele lat temu. Mieszkali razem przez około dwa lata, czyli dokładnie tak długo, jak rozwiązali kwestię mieszkaniową. Relacje Mariny z teściową nie od razu się ułożyły. Wspólne życie nie było słodkie. Para wyprowadziła się ze Swietłany Leonidovny po poważnym skandalu i nie komunikowali się potem przez około rok. Z biegiem czasu relacje uległy poprawie, ale synowa i teściowa nie zaprzyjaźniły się. Po urodzeniu wnuczek teściowa pomogła Marinie, ale bez większego entuzjazmu. Nie odrzucała próśb o opiekę nad dziećmi, ale sama nigdy nie aspirowała do tego. Według Mariny nie pytali o to teściowej często i tylko w pilnych przypadkach. Jedynym sposobem, w jaki teściowa pomaga im przez ostatnie kilka lat, jest opieka nad psem podczas ich nieobecności.
Marina jest pewna, że bez problemu poradziłyby sobie z tym nawet bez teściowej. Dzieci nie są już małe, kredyt hipoteczny na mieszkanie został spłacony, dacza została zakupiona. Marina planowała, że w najbliższej przyszłości wraz z rodziną wyremontuje swoją daczę i kupi kolejne mieszkanie.

Teraz teściowa i synowa mają neutralny związek. Gratulują sobie nawzajem urodzin, Nowego Roku, 8 marca i innych świąt.
Nie komunikują się zbyt wiele; Swietłana Leonidowna komunikuje się głównie ze swoim synem i interesuje się tylko jego sprawami. Okazuje się, że teraz liczy na pomoc syna. Na same leki wydaje ponad tysiąc. Ponadto małżonek będzie musiał zapewnić jej żywność, odzież, buty, zapłacić za media i wiele więcej. Lista jest dość duża. Ale nadal mogą pojawić się nieprzewidziane wydatki. A co jeśli będzie potrzebowała np. operacji? „Tak żyją inni emeryci!” – Marina jest oburzona. –

Na przykład moi rodzice. Mieszkają na ogół na wsi i dostają grosze, ale nigdy nie prosili mnie o pieniądze. Jestem pewien, że gdybym zaproponował im pieniądze, kategorycznie odmówiliby. Mimo marnej emerytury dają sobie radę. Pieniędzy wystarczy na leczenie i żywność, a oni nie potrzebują ubrań”. Marina i jej mąż pracują i zarabiają przyzwoite pieniądze, ale cały rodzinny budżet został już rozdysponowany i przekazywanie teściowej prawie dwudziestu tysięcy miesięcznie nie było w planach rodziny. Jest to oczywiście możliwe, jeśli przestaniesz jeździć na wakacje, odebierzesz dzieci z działu sportowego, zrezygnujesz z napraw i zaczniesz bardzo sobie odmawiać. — „Więc zrobimy to! Nie mogę odmówić pomocy własnej matce!” – kategorycznie argumentuje mąż Mariny.

Svetlana Leonidovna samotnie wychowała syna. Ale Marina nie uważa tego za jakiś wyczyn. Uważa, że teściowa nie musiała wiele wydawać na wychowanie syna, bo nauka była bezpłatna, a on większość wolnego czasu spędzał w obozie.

„Nie możesz jej powiedzieć nie? Niesamowity!» – powiedziała ze złością Marina. – „W takim razie szukaj dodatkowego dochodu. Nie obchodzi mnie, skąd weźmiesz te pieniądze, ale Twoje wydatki na mamę nie powinny mieć wpływu na nasz rodzinny budżet. Myślę, że to sprawiedliwe! Tak właśnie powinno być! To jest Twoja Matka, więc sam ją opiekuj się, nasze dzieci nie powinny przez to cierpieć. Dlaczego powinniśmy ciąć wydatki?
Czy sądzisz, że rodzice pobierający normalną emeryturę mają prawo prosić swoje dzieci o pieniądze? Czy to nie jest bezczelność? Okazuje się, że teściowa postawiła synowi fakt dokonany, a nawet wskazała żądaną kwotę. Same dzieci nie mają łatwo, mają swoje rodziny, własne wydatki. Życie jest teraz inne, za wszystko trzeba płacić i ciężko znaleźć dobrą pracę.вои семьи, свои расходы. Сейчас другая жизнь, за все нужно платить, да и хорошую работу найти тяжело.

Rodzice muszą zrozumieć, że ich dzieci nie zdobywają pieniędzy łatwo. Myślę, że normalni rodzice nie będą składać takich próśb, sami sobie z tym poradzą.